Wielki powrót do domu.
I znów dobijamy do końcówki sezonu, ale może się przedłuży jak rok temu? Na ten etap łatwo dojechać do Rendsburga, a potem delektować się szybką żeglugą przez Kanał Kiloński i Zatokę Meklemburską, by dostać się na ‘nasz’ Bałtyk. Pogoda podpowie czy pożeglujemy przez Danię, czy też Szwecję, czy oba te kraje, by bezpiecznie dopłynąć do Gdańska.
A po drodze…. Hel. Miejsce rejestracji naszej Pszczółki, ale i też miejsce kultowego Morgana. Tam trzeba zahaczyć w piątek, piąteczek, piątunio.
Jacht świetnie wyposażony i przygotowany, bezpieczny, duży, suchy, kilka żagli do wyboru. Nie lada gratka dla każdego żeglarza, szczególnie lubiących pływy, zbierających staże i mile.
Cena: 1190 PLN
wolnych miejsc: 2
prowadzi: Maciej Hejna
W cenie:
- czarter jachtu Bee Wet, śpimy tylko w kabinach,
- poduszki, koce, poszewki (warto zabrać śpiwór),
- przygotowanie jachtu do rejsu,
- opieka profesjonalnego kapitana,
- ubezpieczenie w czasie zaokrętowania na jachcie NNW i od akcji ratowniczych z polisy jachtu Pantaenius,
- gadżet Kanon Sailing Team.
Dodatkowe opłaty:
- dojazd,
- zalecane dodatkowe ubezpieczenie w czasie przebywania na lądzie,
- „kasa jachtowa“ dotycząca wyżywienia na jachcie, opłat za porty, paliwa do jachtu , tj. ok. 600 PLN.