Skandynawski sznyt.

I znów do Szwecji ciągnie nas. Czas siedmiu dni daje nam ogromne możliwości. Można przez Kalmar Sund i Olandię, lub bardziej środkiem przez Gotlandię. Tu i tu wiele wspaniałych miejsc, a potem szkiery, szkiery, szkiery. W Nykoping bardzo blisko Sztockholm Scavsta, skąd loty do 3 miast w Polsce, a z mariny na lotnisko można dostać się miejskim autobusem.

Będzie sporo żeglowania, zarówno po otwartym morzu, dając wiele mil i godzin. Będzie też fragment arcyciekawy nawigacyjnie wśród setek wysp i skał.

Sprawa covidowa jest przez nas opanowana. Żeglując do Szwecji nie potrzebujemy żadnych testów. Wracając natomiast, aby uniknąć kwarantanny należy mieć zaświadczenie o szczepieniu, przechorowaniu lub wykonany test antygenowy.

Jacht świetnie doposażony, przygotowany, mimo że całą zimę pływaliśmy weekendowo, czasem troszkę dalej do Szwecji czy Litwy, a przygotowany jest zdecydowanie ponad przeciętnie; przybyło wiele nowych elementów, nowe żagle, w tym genua i fok sztormowy.

Cena: 1450 PLN

wolnych miejsc: 7

prowadzi: Kanon Sailing

W cenie:

  • czarter jachtu Bee Wet, śpimy tylko w kabinach,
  • poduszki, koce, poszewki (warto zabrać śpiwór),
  • przygotowanie jachtu do rejsu,
  • opieka profesjonalnego kapitana,
  • ubezpieczenie w czasie zaokrętowania na jachcie NNW i od akcji ratowniczych z polisy jachtu Pantaenius,
  • gadżet Kanon Sailing Team.

Dodatkowe opłaty:

  • dojazd,
  • zalecane dodatkowe ubezpieczenie w czasie przebywania na lądzie,
  • „kasa jachtowa“ dotycząca wyżywienia na jachcie, opłat za porty, paliwa do jachtu , tj. ok. 1000 PLN.